wtorek, 20 marca 2012

IMAGINE #5

Do czytania tego, polecam : http://www.youtube.com/watch?v=aNzCDt2eidg&ob=av2e


Mieszkasz z One Direction. Jesteś dziewczyną Zayn. Pewenego razu, gdy tylko ty i Niall jesteście w domu, ty zamknęłaś się w pokoju, a on w drugim. Nie chodziło o to, że wy się nie lubicie, po prostu chcieliście trochę odpocząć. Zaraz po twoim chłopaku najważniejszy był właśnie Niall. Położyłaś się na podłodze i włożyłaś słuchawki do uszu. Leżałaś tak z zamkniętymi oczami do póki nie wbiegł przyjaciel do twojego pokoju z bitą śmietaną w sprayu. Zaczął Cię całą tym ptyskać. Ty próbując wstać zachaczyłaś o coś i rozerwał Ci się stanik. Niall nie zauważył tego, był tak zajęty zabawą. W końcu rzucił się na Ciebie i wylądowalście na łóżku cali w śmietanie. Dopiero wtedy zabawa ustała i Niall się zorientował. Chciał szybko wstać, ale było już za późno. Zayn stał w progu drzwi do pokoju i patrzył na was ze łzami w oczach. Niall szybko zerwał sie z łóżka i podbiegł do Zayna, który właśnie wychodził z domu. Dogonił go. Próbował mu wytłumaczyć, ale ten nie słuchał. W końcu Zayn wycelował pięścią w nos przyjaciela i wyszedł z domu trzaskając drzwiami. Usłyszałaś jak na dole ktoś jęczy z bólu. Ubrałaś koszulke i szybko zeszłaś ze schodów. Na podłodze ujrzałaś zakrwawionego blondyna. Próbowałaś mu pomóc, ale chłopak nie chciał i cały czas mówił Ci, że masz iść szukać Zayna. Zrobiłaś tak. Wyszłaś na zewnątrz. Kompletnie nie wiedziałaś gdzie iść. Nagle przyszła do Ciebie myśl, że mulat może być tam gdzie się pierwszy raz poznaliście, gdzie razem spędzaliście każdą wolną minutę. Wezwałaś taksówkę i udałaś się na to miejsce. Było dość ciemno, a to znajdowało się w malutkim lasku obok małej rzeczki. Chodziłaś i nic. Aż w końcu zobaczyłaś kontury chłopaka. Zauważyłaś również, że trzyma coś przy głowie. Gdy tylko spostrzegłaś się, że to pistolet. Chciałaś go jakoś powstrzymać, ale za nim zdąrzyłaś cokolwiek powiedzieć Zayn upadł na ziemię.. nie żył. Pdbiegłaś do niego i podłożyłas jego głowę pod swoje kolana. Zadzwoniłaś po karetke. Zaczęłaś do niego mówić, że wszystko będzie dobrze i, że wszystko się ułoży, ale w końcu dopuściłaś do siebie myśl, że twój ukochany, z którym planowaliście wspólne życie, nie żyję. Strata była zbyt ciężka żeby zacząć żyć od nowa, bez niego. Postanowiłaś więc umrzeć w ten sposób co on, przy nim. Wzięłaś pistolet, chwyciłaś martwą rękę Zayna i strzeliłaś sobie prosto w głowę, w ten sam punkt co chłopak. Ty umarłaś dla niego, a on przez Ciebie..

9 komentarzy:

  1. Beże to jest piękne! Normalnie ryczę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziewczyno ! Masz zajebisty talent a pomysły na pisanie jeszcze lepsze. Po prostu uzależniłam się i wszystko czytam po 10 razy. Świetnie ! X
    Zapraszam do siebie na bloga o Niallu.
    http://niallhoranstory.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Jezu jesteś genialna...Ja to wszystko sobie wyobrażam i płacze jak głupia a raczej ryczę..Jesteś Wielka..!!!!!!!!!!!!!..

    OdpowiedzUsuń
  4. Naprawdę...ryczałam przy 2 i rycze teraz..serio..jeszcze przy Jar of hearts...boże.. nasz talent do pisania.. ja nie mogę.. siedzę przed kompem słucham piosenki i rycze.. <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Ryczałam przy 2, ryczę przy tym... Masz ogromny talent *___*

    OdpowiedzUsuń
  6. dla czego ty piszesz tak smutne imaginy?! :( oczywiście ryczę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo jej najpiękniej wychodzą !!! Kocham je po prostu!!

      Usuń