Czytając tego imagina, polecam : http://www.youtube.com/watch?v=ZbITxYgtlAY
Czekasz na lotnisku. Dzisiaj właśnie wrócić ma twój chłopak Harry wraz ze swoim zespołem - One Direction. Minęła już godzina, a ich nadal nie ma, lecz nagle usłyszałaś kogoś bieg i krzyki. W oddali zobaczyłaś skaczącego, wrzeszącego i
szczęśliwego Louisa. Liam, Zayn i Niall szli za nim równie uśmiechnięci co on. Tylko z Harrym było coś nie tak.. szedł za nimi z czapką na głowie i spuszczoną głową. Miał strasznie poważną minę. Widząc to momentalnie twoja
mina z brzedła. Chłopacy przywitali się z Tb, a Harry rzucił swój sztuczny uśmiech i pocałował Cię w czoło. Chłopak udał się pierwszy, a za nim wy. Spytałaś Lou:
-Coś się stało? - Louis najpierw spojrzał na idącego Harrego, a potem na Ciebie i odpowiedział:
-Wydaję mi się, że jest trochę zmęczony - uśmiechnął się do Ciebie, ale równie sztucznie. Ty stwierdziłaś, że nie będziesz już drążyć tego tematu. Dotarliście do domu. Chłopacy rozpakowali się i zaczęliście oglądać jakiś film.
Usiadłaś obok Harrego i miałaś nadzieje, że Cię obejmie czy coś, ale on tylko patrzył na telewizor. Zrobiło Ci się smutno, więc powiedziałaś:
-Wiecie.. ja już pójdę na górę. - one direction zrobili zdziwioną minę i popatrzyli się na siebie nawzajem. Wzięłaś szybki prysznic i położyłaś się na łóżko. Miałaś takiego doła, że mimowolnie zaczęły spływać Ci łzy. Nagle usłyszałaś
ciche pukanie do drzwi. Ktoś wszedł. Obróciłaś się - to był Harry. Popatrzyłaś na niego zaszklonymi oczami i wróciłaś do tej samej pozycji co przed tem. Loczek położył się obok Ciebie, objął Cię swoją ręką w tali. (leżałaś do niego
tyłem) Chłopak przybliżył swoją głowę i położył ją na twojej szyi. Wyszeptał ciche, ale stanowcze:
-przepraszam. - ty otarłaś łzy i obróciłaś się do Harrego. Przytuliliście się do siebie i bez żadnych słów zasnęliście. Obudziłaś się rano, chłopaka nie było. Wyszłaś z pokoju i udałaś się po schodach do kuchni. - Stali tam Lou i Liam. Rozmawiali o Tb:
Szybko cofnęłaś się na schody i podsłuchiwałaś:
-Między Cass, a Harrym już wszystko w porządku? - zapytał Liam. Louis spojrzał na niego zmartwiony i odpowiedział:
-Chyba tak, chociaż nadal jej nie powiedział. - weszłaś do kuchni i powiedziałaś:
-O czym to Harry mi nie powiedział? - twoje serce zaczęło szybciej bić. Chłopacy stali jak wmurowani. Nagle do domu wszedł uśmiechnięty Harry. Gdy was zobaczył mina od razu mu zżedła. Wiedział co się dzieje. Podszedł do Ciebie
i poleciała mu łza. Chwycił Cię za rękę i oznajmił:
-Bbb..o ja nie chciałem. Uwierz mi, nie chciałem! - wiedziałaś, że loczek mówi o zdradzie. Tb również popłynęły łzy. Zapytałaś:
-Harry, błagam Cię.. powiedz, że mnie nie zdradziłeś.. - Harry spuścił głowe. Liam i Louis również. Zaczęłaś krzyczeć:
-Harry, no błagam Cię!!!!! - milczał. - A co z naszymi planami, co z naszą przyszłością? - zielonooki płacząc chciał Cię przytulić, ale ty wbiegłaś na góre, po swoje rzeczy. Spakowałaś walizke, zamknęłaś ją i położyłaś na łóżku. Wzięłaś
głęboki wdech i zamknęłaś oczy. Z nich nadal leciały Ci łzy. Rozejrzałaś się ostatni raz po pokoju, bo w końcu już nigdy go nie zobaczysz. Lecz nadal będziesz miała w nim pełno wspomnień. Wzięłaś walizke i zjechałaś z nią po schodach,
Chłopcy stali w tych samych miejscach i pozycjach. Gdy stanęłaś na chwilę przy schodach Harry podbiegł do Ciebie i zaczął prosić, płacząc:
-Proszę Cię, daj sobie wszystko wytłumaczyć. Nie zrobiłem tego świadomie, przyżekam Ci na wszystko.. zostań ze mną. Moje życie bez Ciebie nie ma najmniejszego sensu. Kocham Cię.. - nie spojrzałaś na niego. Powiedziałaś tylko:
-Żegnajcie chłopaki - wydusili z siebie szczery uśmiech. Wyszłaś. Zostawiłaś właśnie dom, chłopaka, przyjaciół i życie swoich marzeń, ale wiedziałaś, że tak będzie lepiej. Nie umiałabyś żyć z osobą, która tak bardzo Cię zraniła.
Po kilku miesiącach nadal mieszkałaś w Londynie, ale w zupełnie innym miejscu co one direction. Cały czas byłaś nękana przez fotoreporterów, ale jakoś dawałaś radę, bo miałaś przy sobie swoich przyjaciół ze szkoły. Od czasu do
czasu utrzymywałaś kontkat z Niallem, którego traktowałaś jak swojego brata. Ciągle opowiadał Ci o tym jak Harry tęskni za Tb i jak bardzo tego romansu żałuję. Ty za każdym razem zmieniałaś temat. Strasznie bolało Cię w środku, gdy
Niall o tym mówił. Nadal kochałaś Hazze tak bardzo jak on Ciebie, ale nie byłaś w stanie wybaczyć mu tego..
świetny <3
OdpowiedzUsuńOd samego początku jak przeczytałam że weszli na to lotnisko i Harry taki smutny to wiedziałam że zdradził ~ Boże to takie smutne a zarazem świetne byle tak dalej :) x
OdpowiedzUsuńBoże jak ja cie za nie kocham ...są po prostu rewelacyjne!!
OdpowiedzUsuń